piątek, 5 grudnia 2014

Florentynki

Przyznaję się bez bicia - to moje pierwsze florentynki. Powiem więcej - nigdy wcześniej ich nawet nie próbowałam, co biorąc pod uwagę fakt jak bardzo lubię wszystkie ciastka, jest co najmniej zaskakujące. Do ich zrobienia zainspirowały mnie Moje Wypieki (co prawda kusił mnie też sernik florentyński, ale na pierwszy raz postanowiłam się za bardzo nie rozpędzać). Przepis znajdziecie w linku, nie będę Wam go przepisywać, a tutaj pokażę tylko zdjęcia moich florentynek :)

Smak zupełnie mnie zaskoczył, nie spodziewałam się czegoś tak słodkiego i owocowego jednocześnie, do tego są fantastycznie kruche. Co prawda moje ciastka nie są idealnie okrągłe, ale to zupełnie nie przeszkadza w pałaszowaniu ich :) Pewnie spróbuję zrobić je jeszcze nie raz, oczywiście z moimi modyfikacjami, zastanowię się, czy nie można trochę zmniejszyć ilości masła w przepisie, muszę tylko zaopatrzyć się w płatki migdałów.

Dodam tylko, że zyskały aprobatę nie tylko B. ale też bardziej wybrednego K. (który najpierw bał się ich spróbować myśląc, że to mój kolejny "zdrowotny" wynalazek), a to już chyba o czymś świadczy.. ;)





Gdybyście byli zainteresowani moimi poprzednimi wypiekami (babeczki, ciastka, ciasta i inne desery, które utknęły na drugim blogu i póki co nie planuję ich przenosić), ewentualnie ich trochę zdrowszą wersją to zapraszam na eatfitbefit.blogspot.com :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz