Wolna środa zawsze zwiastuje jakieś dobre śniadanie, tym razem prócz B. załapał się na nie i K. Smakowało obu, a to już o czymś świadczy :) Więc jeśli marzy Wam się słodkie śniadanie, to nie ma na co czekać. Porcja ze zdjęcia należy oczywiście do B., miał być wysoki, zgrabny stosik, ale po kilku próbach walki z grawitacją poddałam się :)
Oczywiście, jeśli ktoś woli hotcakes w wersji podstawowej wystarczy nie dodawać kakao i chocolate chips, a w wersji bardziej "fit" znajdziecie je
TUTAJ.
Składniki (na ok. 17 placuszków):
- 100g ricotty
- 1 łyżka masła (najlepiej miękkiego lub nawet roztpionego)
- 1 jajko
- 25g cukru
- 50g mąki
- 80g mleka
- 1 łyżka kakao
- ok. 40g drobinek czekoladowych
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Jeśli się spieszymy, to po prostu miksujemy wszystkie składniki razem, aż się dokładnie połączą. Jeśli mamy chwilę czasu, to oddzielamy białko, ubijamy je na sztywno i dopiero dodajemy do pozostałych zmiksowanych już razem składników - hotcakes są wtedy bardziej puszyste i po prostu ładniejsze :) Smażymy z obu stron na patelni bez tłuszczu na niezbyt dużym ogniu. Podajemy z dowolnymi dodatkami, osobiście polecam masło orzechowe :)
Smacznego!
talerz pyszności!
OdpowiedzUsuń